środa, 24 kwietnia

Autor: Daniela Dylus

Z dziejów gminy żydowskiej w Roździeniu – Szopienicach
Historia

Z dziejów gminy żydowskiej w Roździeniu – Szopienicach

Piątkowe popołudnie. W kilkudziesięciu szopienickich i roździeńskich domach zapłonęły świece. Zapaliły je panie domu. Następnie kobiety przesłoniły oczy dłońmi, odmówiły modlitwę za domowników i wypowiedziały błogosławieństwo. Uczyniły tak, wspominając Sarę, żonę Abrahama. Wkrótce w mieszkaniach rozległy się słowa: „Szabat szalom!”. A później  wszyscy domownicy mogli zasiąść do uroczystego posiłku. Nazajutrz niektóre sklepy w naszej miejscowości były zamknięte. Ich właściciele świętowali, pamiętając, iż nawet Bóg po sześciu dniach stworzenia odpoczął. Współwyznawcy Rosenthala Z dziejów gminy żydowskiej w Roździeniu – Szopienicach We współczesnych Szopienicach ze świecą (i to nie szabatową) można szukać wyznawców judaizmu. Trudno sobie wyobrazić, że na przełomie XIX i XX wieku mieszkał...
Węgiel i woda, czyli o dwóch roździeńskich kopalniach
Historia

Węgiel i woda, czyli o dwóch roździeńskich kopalniach

„Oberdorf” – „Górna Wieś” – Borki, okolice cmentarza ewangelickiego, kościoła na Burowcu… Królestwo naszych rolników i działkowców. Potoczna (choć zapomniana już) nazwa tych miejsc dobrze oddaje ich charakter. Tu można poobcować z naturą – i tą ujarzmioną przez człowieka, i tą dziką. To „wiejskie” (i sielskie) oblicze naszej obecnej dzielnicy Katowic przypomina o jej historii, o czasach, gdy źródłem utrzymania Ślązaków była praca na roli. To „wiejskie” oblicze przypomina też o paradoksach dziejów Roździenia i Szopienic. Bo chyba niewiele osób, przechadzających się po malowniczych terenach (czy zdążających na Bagier) ma świadomość, że ogląda krajobraz… poprzemysłowy. Tam, gdzie dzisiaj rozpościerają się „pola malowane zbożem rozmaitem” w I poł. XIX wieku wyrosły szyby kopalń „Guter Traugo...
Karol Hoppe
Ludzie

Karol Hoppe

17 czerwca 1999 roku. Gliwice. Kolejne już spotkanie Jana Pawła II z mieszkańcami naszego regionu. W czasie spontanicznego dialogu święty stwierdza: „Ślązaki umieją śpiewać”. Jego słowa, przyjęte z aplauzem, być może by nie padły, gdyby nie człowiek, który niemal całe życie poświęcił, by nauczyć Ślązaków pięknego śpiewu. KAROL HOPPE. ORGANISTA Z ROŹDZIENIA Pomimo że całe dorosłe życie związany z Bogucicami, gdzie mieszkał (przy ul. Katowickiej 3), słynny śląski kompozytor, chórmistrz i organista pochodził z Roździenia. To tutaj, 11 kwietnia 1883 roku przyszedł na świat. Jego ojciec był rzemieślnikiem (według jednych źródeł zajmował się wyrabianiem siodeł, według innych - zdobył tytuł mistrza stolarskiego). Matka – Maria - prowadziła dom. Zamożni jak na owe czasy rodzice postanowili prz...