czwartek, 25 kwietnia

Tag: HUTA UTHEMANN

Huta Uthemann i huta Seager
Stare Pocztówki

Huta Uthemann i huta Seager

Kompleks hutniczy przy ul. mjra Karola Woźniaka zaprojektowany przez kuzynów Georga i Emila Zillmanów z Charlottenburga, wybudowany w latach 1908-1912. Po II wojnie światowej nazywany kompleksem I. W 1976 roku zakład został wyłączony z użytku. W latach 80. XX wieku planowano urządzić w tym miejscu skansen. Plany nie zostały zrealizowane, część obiektów huty zburzono, inne popadły w ruinę, a ich wyposażenie często było rozkradane. Do dzisiaj zachowały się: cechownia, muflarnia, komin, wieża ciśnień i portiernia. Więcej o hucie przeczytasz w artykule - https://szopienice.pl/2012/12/25/huta-uthemann/ lata 20. XX wieku 1929 Huta Seager Magazyn blendy i kalcynacji galmanu Hala II Piece destylacyjne w hali I Grupa pracowników przed piecami 1938 Artykuł powstał...
Wieża wodna huty Uthemann sprzedana
Dzielnica

Wieża wodna huty Uthemann sprzedana

Przeszło rok temu w numerze lutowym „Miesięcznika Roździeńskiego” opisaliśmy wieże wodne znajdujące się na terenie Szopienic. Wieża przy ul. Korczaka niebawem będzie remontowana, wieża na końcu ul. Wypoczynkowej niszczeje, a ostatnia przy ul. mjr Woźniaka – ma nowego właściciela. - Nie są jeszcze znane plany właściciela w stosunku do obiektu. W pierwszej kolejności, poza budową drogi dojazdowej, właściciel winien dokonać zabezpieczenia obiektu, przede wszystkim zakryć obiekt od góry – informuje Mirosław Rymer, doradca prawny i rzecznik prasowy Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. Gorąco trzymamy kciuki za nowego właściciela i mamy nadzieję, że ten poprzemysłowy zabytek zostanie wkrótce zrewitalizowany, a poniżej kilka słów o samej wieży: Wieża wodna przy ul. mjr...
Gdzie jesteś, święty Florianie?
Historia

Gdzie jesteś, święty Florianie?

W cechowni budynku administracyjnego huty Uthemann w Szopienicach  (z charakterystyczną drewnianą wieżyczką i zegarem) znajdował się ołtarz św. Floriana. W jego środkowej części znajdował się obraz olejny przedstawiający postać świętego Floriana, który wylewa wiaderko wody na płonącą chatkę znajdującą się w okolicy huty Uthemann. Obraz pochodzi z początków działalności zakładu i został wykonany specjalnie dla tego miejsca.  W jego dolnej części nieznany malarz umieścił wizerunek huty Uthemann i wieży wodnej huty. Na co dzień płótno było zasłonięte specjalną żaluzją. Gdy zbliżało się święto patrona hutników i strażaków, odsłaniano obraz i przyozdabiano oraz oświetlano cały ołtarz. Po uroczystościach płótno było ponownie zasłaniane. Kiedy huta Uthemann przestała pracować, obraz zniknął. P...
Huta cynku Uthemann
Przemysł

Huta cynku Uthemann

W pierwszej dekadzie lat XX wieku przemysł cynkowy na Śląsku przeżywał korzystną koniunkturę. Firma Georg von Giesches Erben (pol. "Spadkobiercy Gieschego") planowała rozbudowę hut cynku aby te wytwarzały docelową ilość 50.000 ton cynku rocznie. W 1905 roku wybudowano tzw. „nową” hutę cynku Bernhardi, która spełniała rolę zakładu doświadczalnego, zaś zebrane doświadczenia miały być wykorzystane w nowo budującym się kompleksie hut w Szopienicach obok huty Wilhelmina. Pierwotne założenia projektowe przewidywały zastosowanie w nowej inwestycji pieców 2-kondygnacyjnych. Jednak doświadczenia zdobyte w „nowej” hucie Bernhardi spowodowały zmianę koncepcji i zdecydowano się na stawianie hut z piecami 3-kondygnacyjnymi. Architektoniczne rozwiązania, plany i rysunki wykonawcze nowej inwestycji opra...
Prasa

[GAZETA.PL]: Budynek dyrekcji Huty Uthemann znów ma dach i zegar

Rok temu w rewitalizowanym budynku w katowickich Szopienicach ktoś podłożył ogień. Spłonął odrestaurowany dach wraz z wieżyczką i zegarem. Właścicielowi zabytkowego obiektu na szczęście udało się zadaszenie odbudować. Cały tekst: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,12830706,Budynek_dyrekcji_Huty_Uthemanna_znow_ma_dach_i_zegar.html#ixzz2Bu3QunF1
Kronika hutniczej Straży Pożarnej
Przemysł

Kronika hutniczej Straży Pożarnej

Huta Metali Nieżelaznych Szopienice istniała wprawdzie przeszło 150 lat, ale przez wiele dziesiątków lat nie posiadała ona zorganizowanej służby przeciwpożarowej. Nie wynikało to wcale z tej przyczyny, że w hucie nie istniała nigdy groźba pożaru. Przeciwnie pożary bywały, nawet groźne, ale owe lata to okres wyjątkowy. Śląsk żył wówczas gorączką cynku, a panująca przeważ-nie bardzo korzystna koniunktura na ten me¬tal na rynku światowym dawała właścicielom hut cynku bardzo duże, wielomilionowe zyski. Eksploatowano więc intensywnie, inwestując jedynie w to, co przysparzało dalszych dodatkowych kapitałów. Nie dbano o bezpieczeństwo załogi jak również o zabezpieczenie obiektów hutniczych. Nie było zresztą w tym zakresie przepisów, które zmuszałyby właściciela przedsiębiorstwa do organizowania...