Za nami półmetek rundy jesiennej rozgrywek ligowych Katowickiej Klasy A”Vitasport”, w której zmagania toczą nasze lokalne drużyny z Szopienic i Dąbrówki Małej. Obie drużyny mają odmienne składy w stosunku do poprzedniego sezonu i z pewnością odmienne cele. Ambicje trenerów są wysokie i obaj chcą po prostu ze swoimi zawodnikami wygrywać. Trener Adam Dobrowolski (UKS Szopienice) to doświadczony i bardzo dobry fachowiec, którego poświęcenie i zaangażowanie w pracę trenerską oraz dla klubu jako działacz jest wielkie. Młodszy wiekiem i doświadczeniem trener Grzegorz Kowalski (KS Hetman 22 Katowice) angażuje się w pracę równie mocno, cały czas szukając pomysłów na poprawę gry swojego zespołu. Choć jego trenerska przygoda z seniorskim zespołem jest jeszcze niedługa, ten ambitny trener już zdołał podnieść swoje zawodowe kwalifikacje i z posiadanej wcześniej licencji UEFA C „awansował” na UEFA B z myślą o przyszłości. A to pewnie nie koniec jego zdobywania trenerskich uprawnień. Gdy przyjdzie czas, pójdzie kolejny krok dalej. Ciężko ocenić, co jest w zasięgu obu ekip w tym sezonie, ponieważ, co widać z zestawionych wyników, ich gra jest różna. W bezpośrednim starciu górą były jednak Szopienice i to UKS ma o dwa zwycięstwa więcej (4 wygrane przy 2 Hetmana). Wydaje się więc, patrząc tylko na obie nasze lokalne drużyny, że UKS Szopienice ukończy sezon w środku stawki a Hetman będzie do końca walczył o utrzymanie. Ale to dopiero ¼ rozgrywek i jeszcze czeka nas zimowa przerwa, która podobnie jak w wyższych ligach jest czasem migracji i „transferów” piłkarskich. Poza tym to okres dodatkowej pracy, więc wszystko może się jeszcze znacznie zmienić.
Mecze Szopienic i Dąbrówki – klasa A | ||
17.08 | UKS Szopienice– AKS Wyzwolenie Chorzów | 0:4 |
17.08 | KS Hetman 22 Katowice – TP Jastrząb Bielszowice | 1:6 |
24.08 | UKS Szopienice – KS Hetman 22 Katowice | 2:0 |
31.08 | KS Hetman 22 Katowice – AKS Wyzwolenie CEZ Chorzów | 0:2 |
31.08 | AKS Mikołów II – UKS Szopienice | 1:3 |
07.09 | UKS Szopienice – GKS Grunwald Ruda Śląska | 0:4 |
07.09 | KS Hetman 22 Katowice – AKS Mikołów II | 4:1 |
14.09 | GKS Grunwald Ruda Śląska – KS Hetman 22 Katowice | 2:0 |
18.09 | UKS Szopienice – SRS Gwiazda Ruda Śląska | 5:0 |
21.09 | UKS Szopienice – GKS Gieksa II Katowice | 0:3 |
21.09 | KS Hetman 22 Katowice – SRS Gwiazda Ruda Śląska | 3:2 |
28.09 | LKS Strażak Mikołów – UKS Szopienice | 0:4 |
29.09 | GKS Gieksa II Katowice – KS Hetman 22 Katowice | 6:0 |
Tymczasem w rozgrywkach dziecięcych i młodzieżowych Szopienice jako klub, który bardzo dynamicznie się rozwija i rośnie w siłę, może się poszczycić uczestnictwem w meczach ligowych aż 6 drużyn w 5 kategoriach wiekowych. Są juniorzy młodsi B2 – 2004 rocznik, młodziki D1 czyli 2007 rocznik (tu UKS wystawił aż 2 drużyny), młodziki młodsze D2 – 2008, orliki E1 – 2009 i orliki młodsze E2 – 2010. A to nie wszystko, bo klub posiada drużyny jeszcze młodsze – tzw. żaki F1 i F2 czyli roczniki 2011/12, a ostatnio poprzez dodatkowe nabory, powstały nawet drużyny z roczników 2012-13 i 2014-15. Jak więc widać dzieci i młodzieży w UKS-ie jest dużo i wciąż przybywa. Kadra trenerów także się rozrasta i każdy z nich wciąż pogłębia swoją wiedzę biorąc udział w wielu kursach i szkoleniach, zarówno tych PZPN-owskich jak i tych organizowanych przez partnera klubu, Football Lab, który oferuje kompleksowy system szkolenia oparty na czterech kluczowych elementach – treningu techniki piłkarskiej, treningu motorycznym, treningu mentalnym i rozumieniu gry. Efekty tych szkoleń, wiedzy trenerów i ich pracy widać nie tylko w grze lub na porównaniach tego, co było a co jest teraz. Ważne też, że zawodnikami UKS-u interesują się coraz częściej znane większe kluby. Zapraszają one piłkarzy z Szopienic na testy lub też ściągają ich do siebie, gdzie oczywiście chłopcy wyszkoleni tutaj, dają radę. Warto więc zapisywać się do tego klubu lub zapisywać swoje dzieci, bo tu tworzy się coś dobrego, budującego dobre perspektywy na przyszłość.
W Hetmanie jest z tym dużo skromniej. W młodzieżowych rozgrywkach występują tylko juniorzy młodsi B1 2003-04. Wynikami a właściwie ich brakiem (w chwili pisania artykułu juniorzy byli bez punktów) trudno tu dorównać drużynom Szopienic. Ale jak powiedział kiedyś ktoś z wielkich osobistości w futbolu – „jedyna drużyna, która musi zdobywać punkty i trofea, to pierwsza drużyna. Zespoły młodzieżowe nie muszą wygrywać, one po prostu muszą doskonalić swoich piłkarzy.”. W naszym przypadku dodałbym jeszcze do tego, że powinniśmy uniwersalnie rozwijać ich charakter poprzez sport, rozpalać w nich pasję do sportowej aktywności, a najzdolniejszych przygotowywać do dalszej przygody z „dorosłą” piłką. Oceniając juniorów Hetmana przez pryzmat wyłącznie suchych faktów i liczb można bardzo mylnie negatywnie ocenić tę drużynę i niesprawiedliwie uznać ją za po prostu słabą. To błędna ocena. Ta drużyna ma w sobie wyjątkowość i niezwykłość. To drużyna, w której jest wąska kadra, ale za to taka, w której wszyscy pokazują na boisku charakter piłkarskich wojowników. Swoje różne braki – doświadczenia, umiejętności czy fizyczności, rekompensują ogromną determinacją i poświęceniem, dosłownie zostawiając zdrowie na boisku. Wystarczy przyjść na któryś ich mecz, by przekonać się, że w tej drużynie jest pewna niewidzialna siła, doskonała atmosfera, braterstwo i pasja. Zawodnicy w niej mają ogromne serce do gry i nikt już, w porównaniu do choćby poprzedniego sezonu, nie odpuszcza. Gdyby kadra była troszkę szersza, zespół mógłby już mieć na koncie kilka zdobytych punktów, bo niektóre porażki były efektem gry w osłabieniu, po zejściu kontuzjowanych bądź cierpiących z powodu skurczy piłkarzy, przez co przeciwnik umiejętnie to wykorzystał. Drużyna grała dzielnie i walecznie, umiejętnie tworząc sobie w tych meczach wiele sytuacji bramkowych, których część wykorzystywała, ale to nie wystarczało by wygrać. Czasem drużyna rywali była wyraźnie lepsza, lub przeciwnik miał więcej szczęścia i to on zgarniał punkty. Jednak nawet w takich momentach, gdy Hetman przegrywał, każdy z piłkarzy wiedział, że dał z siebie wszystko i możemy być z nich za to dumni. Ja jestem z nich dumny i są dla mnie, jako ich trenera, bardzo wartościowi i cenni. Dlatego uważam, że i tu warto jednak się zapisać, albo przynajmniej przyjść i spróbować. Cały czas trwa otwarty nabór do drużyny zawodników 2004-06.
Podsumowując, oba kluby spełniają swoją rolę zarówno piłkarską jak i społeczną. Oba kluby zapewniają miejsce dla wszystkich chętnych kochających piłkę i chcących brać czynny udział w sportowej, niezapomnianej przygodzie póki czas, zdrowie i wiek pozwala. W dzisiejszych czasach, gdzie elektroniczne zabawki i inne pokusy zabijają aktywność ruchową, warto dać się „zarazić” pasją do uprawiania piłki i stania się częścią klubowej społeczności, z którą można przeżyć wiele niezwykłych chwil. Dlatego zachęcamy Was wszystkich do zapisywania się do klubów.