piątek, 29 marca

Początek II wojny światowej na terenie Dąbrówki Małej i Burowca

Park w Dąbrówce, okres II wojny światowej, z archiwum autora

W tym roku przypada 80. rocznica wybuchu II wojny światowej. Warto przypomnieć, jak początek wojny wyglądał na naszych terenach. Latem 1939 roku spodziewano się już, że wojna z Niemcami wybuchnie w najbliższym czasie. Rozpoczęły się także ucieczki przez granicę. Na granicy polsko-niemieckiej w rejonie Tarnowskich Gór zostali zatrzymani Bernard Kubisz z Piekar, Antoni Mastalerz z Brzezin oraz August Buch z Dąbrówki Małej, którzy chcieli zbiec do Niemiec. Od kwietnia 1939 roku zintensyfikowała się działalność dywersyjna na polskim Górnym Śląsku. Według raportu z 31 lipca tegoż roku dywersyjna Organizacja Bojowa Katowice (niem. Kampf-Organisation Kattowitz) składała się z kilku podgrup. Jedną z nich była kilkunastoosobowa podgrupa Szopienice-Dąbrówka Mała.

Według relacji mieszkańców już 1 września 1939 roku wczesnym rankiem nad Dąbrówką Małą przelatywał niemiecki samolot, który ostrzeliwał m.in. obecną ul. Pod Młynem. Dąbrówka została zajęta przez wojska niemieckie w niedzielę rano, 3 września 1939 roku. Nie odnotowano żadnych walk na terenie gminy.

W dniach 1 i 2 września 1939 roku dokonano ewakuacji części pracowników urzędu gminy oraz posterunku policji i straży pożarnej. Naczelnik gminy Augustyn Rzepka przebywał od września 1939 roku do maja 1940 roku we Lwowie, a następnie przedostał się z rodziną do Krakowa w Generalnym Gubernatorstwie (tam pod zmienionym nazwiskiem ukrywał się do stycznia 1945 roku). Przez cały okres okupacji był poszukiwany przez gestapo za organizowane POW Górnego Śląska, propolską postawę i udział w powstaniach śląskich.

Represje spadły na aktywnych działaczy propolskich oraz organizatorów polskiego życia. Aptekarz Rafał Polaczek był poszukiwany przez Freikorps i SS za swoją działalność międzywojenną, a jego aptekę w Burowcu (obecnie przy ul. gen. J. Hallera 1) wielokrotnie przeszukiwano. Polaczek opuścił jednak Dąbrówkę Małą już w sierpniu 1939 roku, gdy został powołany do V Batalionu Sanitarnego Wojska Polskiego (od września 1939 roku do 1942 roku internowany w Rumunii, następnie więziony w kilku obozach na terenie Niemiec, do Dąbrówki powrócił w 1946 roku). Wiele osób, które aktywnie działały w okresie międzywojennym, zostało aresztowanych, uwięzionych lub zamordowanych. Zdarzały się także przypadki, że stosowano łagodniejsze represje, np. poprzez zmuszanie do wykonywania określonych prac na rzecz władz niemieckich. Działalności zaprzestały polskie organizacje
i stowarzyszenia.

            W miejscowości wprowadzono nowy okupacyjny zarząd gminy. Na jego czele stanął burmistrz (niem. Bürgermeister) Hein, a od 1940 roku burmistrzem był Fritz Busch. Nazwę miejscowości zmieniono na Eichenau, co było przywróceniem nazewnictwa z lat 1905–1920. Przystąpiono do zmian nazw ulic, placów, urzędów, zastępowania szyldów napisami niemieckimi. Usunięto pomnik powstańczy i płytę powstańczą przed gmachem urzędu gminnego (obecnie ul. gen. H. Le Ronda 16). Gmina znalazła się w rejencji katowickiej (niem. Regierungsbezirk Kattowitz), będącej częścią prowincji śląskiej (niem. Provinz Schlesien). W 1941 roku rejencje – opolska i katowicka – utworzyły nową jednostkę administracyjną – prowincję górnośląską (niem. Provinz Oberschlesien) z siedzibą w Katowicach. Gmina Eichenau nadal objęta była zasięgiem administracji powiatu katowickiego.

W 1941 roku szacowano, że na terenie gminy mieszka 11600 osób, a w 1942 roku było to 10800 osób. Ochroną zdrowia zajmowali się dr Aleksander Cabalski (pracował w Dąbrówce Małej od lat 30. XX wieku) oraz lekarz Paul Sikora i dentysta Leo (Seweryn) Lehmann (pracujący na terenie miejscowości od co najmniej 1937 roku).

Represje dotknęły miejscową inteligencję oraz byłych powstańców śląskich. Już w 1940 roku gestapo aresztowało emerytowanego kierownika szkoły w Dąbrówce Małej – Teofila Gomółę (ur. 20 lutego 1880 roku), którego za działalność propolską w dwudziestoleciu międzywojennym osadzono w KL Dachau. Został tam zamordowany 15 marca 1941 roku. W „czerwonej szkole” (obecnie ul. J. Grzegorzka 4) zlokalizowano niemiecki szpital wojskowy. Szykany szczególnie dotknęły byłych powstańców śląskich i ich rodziny. Prześladowania i osadzenie w więzieniu kończyły się często trwałym kalectwem.

W dniach 3 i 4 kwietnia 1940 roku do Dąbrówki Małej przywieziono 40 więźniów z terenów Sosnowca i Dąbrowy Górniczej, których rozstrzelano na hałdzie przy kopalni „Jerzy” (obecnie al. W. Roździeńskiego 214), w odwecie za zabójstwo niemieckiego komendanta policji Giebelmanna. Został on postrzelony 2 kwietnia przy wejściu na plebanię w Dąbrówce. Według przekazów mieszkańców była to odpowiedź na szykany ze strony komendanta wobec księży Maksymiliana i Eugeniusza Wojtasów, pomagających Polakom  ukrywającym się przed władzami okupacyjnymi. Komendant trafił do szpitala, gdzie zmarł 4 kwietnia.

W miejscu rozstrzelania więźniów w 1947 roku wystawiono drewniany krzyż otoczony parkanem. Poświęcono go 2 kwietnia 1947 roku, a w uroczystości brały udział dzieci ze szkół powszechnych z Dąbrówki Małej. Z tej okazji powstał także okolicznościowy wiersz „Za hałdą” (autorstwa nauczycielki szkoły nr 1 w Dąbrówce – Marii Namysło). Według ustaleń koła ZBOWiD z Dąbrówki Małej zginęło: 22 robotników, 3 szewców,  3 górników, 2 murarzy, fryzjer, kupiec, malarz, maszynista, spawacz, rzeźnik, monter, tkacz, stolarz i urzędnik.

W ramach nadzwyczajnej akcji pacyfikacyjnej, tzw. Akcji AB (niem. Außerordentliche Befriedungsaktion), trwającej od maja do lipca 1940 roku, planowo aresztowano i zamordowano wielu przedstawicieli polskiej inteligencji. Akcję przeprowadzono także na terenie rejencji katowickiej. W Dąbrówce Małej aresztowano Franciszka Kapołkę z Katowic, którego wywieziono do Dachau. Jego nazwisko znalazło się na liście proskrypcyjnej tzw. wrogów Rzeszy (niem. Sonderfahndungsbuch Polen), zawierającej spis 61 tys. osób, uznanych za szczególnie niebezpieczne dla Niemiec. Aresztowany został także Leopold Rasek (ur. 7 listopada 1906 roku w Dąbrówce Małej), przedwojenny prezes miejscowego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, którego również wywieziono do Dachau. W tym obozie znalazł się m.in. kupiec Jan Sidło (ur. 9 lipca 1891 roku w Dąbrówce Małej), którego aresztowano w Katowicach.

Od marca 1941 roku rozpoczęły się wpisy na tzw. „niemiecką listę narodowościową” (niem. Deutsche Volksliste – DVL), określającą kategorie mieszkańców (4 grupy). Władze okupacyjne naciskały na wpisywanie się, a odmowa była jednoznaczna z szykanami  i represjami. W Dąbrówce Małej również dokonywano wpisów na DVL. Podobnie jak w większości górnośląskich miejscowości wpisów dokonywano w przeważającej części do grupy trzeciej, a więc Górnoślązaków  rokujących na przyszłość z szansą na dostanie obywatelstwa III Rzeszy.

Na terenie Dąbrówki Małej w 1940 roku został utworzony Polenlager nr 4 Eichenau, gdzie przetrzymywano robotników przymusowych. Pracowali m.in. na terenie folwarku w Dąbrówce (obecnie ul. Żyzna 1-2), kierowanego przez zarządcę z nadania katowickiej filii Głównego Urzędu Powierniczego „Wschód” (niem. Haupttreuhandstelle Ost – Treuhandstelle Kattowitz). Polenlager usytuowano w barakach przy skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Pod Młynem i  Milowickiej (teren działek przy ul. Milowickiej 1d-1e-1f).

Dworzec w Dąbrówce, okres II wojny światowej, z archiwum autora,

Artykuł został opublikowany w „Miesięczniku Roździeńskim”, nr 8-9/2019 (sierpień-wrzesień 2019), str. 13-14.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *