Magdalena Lachowska, wojewódzka konserwatorka zabytków, wszczęła postępowanie związane z wpisem do rejestru zabytków kolejnego obiektu w mieście. Tym razem to położony przy Nikiszowcu Szyb Wilson.
Szyb Wilson niegdyś był ruiną. Nowe życie tchnęli w to miejsce Monika Paca i Johann Bros. Od lat w zrewitalizowanym obiekcie prowadzą galerię. Ale nie tylko. W industrialnych wnętrzach odbywają się koncerty, różne imprezy, a coroczny festiwal sztuki naiwnej na trwałe wpisał się w kalendarz katowickich wydarzeń kulturalnych. – Nareszcie! Już od pewnego czasu zabiegaliśmy, by szyb został wpisany do rejestru. Dla nas to ważne, bo mamy świadomość, że nie jesteśmy długowieczni. Galeria może nie istnieć w tym miejscu do końca świata. Jeśli obiekt jest zabytkiem, gwarantuje mu to pewną ochronę. To daje pewność, że nasze dzieło przez następnych gospodarzy nie zostanie zaprzepaszczone – mówi Monika Paca.
[FOT.: szybwilson.org]