Czas pandemii to nie tylko spore ograniczenia codziennej swobody, nie tylko inne życie, ale i brak sportu. Tego, nam fanom sportu, brakuje najbardziej. Chcąc w tym trudnym czasie dać Wam czytelnikom coś w zamian, postanowiłem tym razem swój artykuł sportowy poświęcić pewnej ciekawostce czyli nieco innej piłce, nieco mniejszej niż futbolowa. Mamy bowiem w piłce nie tylko drużyny jedenastoosobowe, ale i tzw. „szóstki” i nie myślę tu teraz o halówce, ale o grze także na otwartych boiskach. Z pośród wielu różnych drużyn na uwagę zasługuje jedna z nich – drużyna „Gwiazda Borki”. Ma już ona 5 lat, więc warto się jej przyjrzeć i spojrzeć na jej ciekawą historię. Historię tę warto zacząć od przytoczenia faktu, że kiedyś istniał taki klub jak RKS Gwiazda Borki. Był to klub robotniczy funkcjonujący na terenie Szopienic. Działał on jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Kiedy doszło do jej wybuchu, występował w Klasie A. Wojna przerwała piłkarskie rozgrywki a klub zawiesił działalność. Reaktywowano go jednak już w 1945 roku i RKS Gwiazda rozpoczęła na powrót swoją piłkarską podróż od rozgrywek klasy C. Według szczątkowych informacji klub funkcjonował jeszcze tylko do 1949 roku i później zniknął z piłkarskiej mapy naszego miasta. Jak to się ma do obecnej drużyny i co oprócz nazwy łączy nasz zespół z tamtym klubem? Wbrew pozorom znacznie więcej niż nazwa. W pewnym sensie to dziedzictwo a także historia, która w wyjątkowy sposób łączy przeszłość z teraźniejszością i pozwala znów zaznaczać Borki na sportowej mapie. Jednym z członków dawnego klubu był bowiem Józef Zborowski pradziadek założyciela i kapitana obecnej drużyny Gwiazdy – Dawida Zborowskiego. Widać więc, że wnuk postanowił podążyć śladem dziadka i w hołdzie jemu a także Borkom, na których mieszka, w pewnym sensie reaktywował „Gwiazdę”, choć w nieco mniejszym wymiarze niż jako formalnie klub. Niemniej projekt ten jest godny podziwu i należą się za niego Dawidowi słowa uznania.
Osiedle Borki istnieje od ponad 158 lat i jest jednym z najstarszych osiedli w Katowicach. Ma ono bogatą historię a w niej i klub, który poprzez piłkarską pasję nie tylko dumnie reprezentował w swej nazwie mieszkańców osiedla, ale i dostarczał im rozrywki, popularyzował ten sport i dawał ludziom wiele radości, nawet w trudnych czasach. Jego zniknięcie w 1949 roku w pewnym sensie zabrało coś istotnego dla tego osiedla, ale pozostawiło po sobie wciąż silną pasję do piłki. Mijały lata a na Borkach nadal grało się i gra w piłkę, choć już nie klubową. Od czasu rozpadu klubu na lokalnych terenach rozgrywane było wiele meczy pomiędzy młodymi i starszymi pokoleniami, wywołane nie tylko tęsknotą za klubem, ale przede wszystkim miłością i pasją do piłki. We wrześniu 2015 roku odbyło się pierwsze biesiadowanie mieszkańców Borków. Ściągnęło na nie wielu ludzi, którzy już dawno wyprowadzili się stąd w poprzednich latach a jednak chcieli tu wrócić powspominać dawne czasy i jeszcze raz zobaczyć swój dawny „dom”.
Borki to miejsce, gdzie wychowywał się i mieszkał również Dawid Zborowski, twórca pomysłu na stworzenie drużyny FC Gwiazda Borki. Dawid to młody chłopak ur. 11 stycznia 1997 r. To na pozór zwykły mieszkaniec, chłopak z pasją do piłki i marzeniami. Ale to także osoba wyjątkowa, bystra i odważna. Jeśli się czegoś podejmuje, to robi to z pełnym zaangażowaniem i oddaniem. Tak stało się właśnie z projektem nowej „Gwiazdy”, który zrodził się w głowie Dawida, by iść śladem jego pradziadka Józefa i stworzyć piłkarski zespół, który będzie „reklamował” piłkarsko Borki i przypominał Katowicom o wartości historycznej tego osiedla. Pomysł ten był ambitny i śmiały, ale ród Zborowskich od zawsze należał do odważnych i twardo stąpających po ziemi, dlatego i młody Dawid postanowił urzeczywistnić swoje ambitne marzenie. Takim to sposobem oficjalnie 20 czerwca 2015 roku zawiązała się na Borkach drużyna FC Gwiazda Borki, której twórcą i „kapitanem” został Dawid Zborowski. „Początki były trudne…” – wspomina Dawid – „…miałem wtedy 18 lat. Byłem jeszcze młody jak na kapitana i twórcę takiego projektu. Wiedziałem, że czekało mnie mega wyzwanie i masa nowych doświadczeń. Na samym początku drużyna składała się z samych mieszkańców Borków. Z czasem doszło też kilku z innych dzielnic zainteresowanych grą w zespole. Już wtedy wiedziałem, że czeka mnie długa droga do tego, by zrodziło się z tego coś więcej i zaistniało na dłużej. Musiałem sprostać wielu wymaganiom organizacyjnym. Musiałem zaangażować się to całym sobą…”
Proces budowy i rozwijania się tego pomysłu trwał rok, nim drużyna oficjalnie przystąpiła do jakichś rozgrywek. Tym sposobem 27 czerwca 2016 roku nazwa FC Gwiazda Borki została wpisana do rozgrywek Katowickiej Ligi Playareny czyli amatorksich rozgrywek tzw. „szóstek”. W ten sposób rozpoczął się kolejny etap funkcjonowania drużyny. Najlepszy sezon Dawida i jego drużyny to sezon 2017-18, kiedy drużyna stanęła przed szansą awansu do I ligi Playareny i swoją dobrą grą doszła do etapu baraży, których stawką był właśnie awans. W meczu barażowym Gwiazda trafiła na bardzo trudnego rywala ZKS Katowice, uznawanego za zdecydowanego faworyta spotkania. Mimo to drużyna Dawida postawiła bardzo trudne warunki przeciwnikowi i pod koniec spotkania Gwiazda Borki prowadziła 7:6. Niestety w ostatnich sekundach rywale zdołali wyrównać i doszło do serii rzutów karnych, w których okazali się lepsi piłkarze ZKS-u. Mimo odpadnięcia drużyna Gwiazdy zostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie i jej piłkarze z podniesionym czołem mogli zejść z boiska, dodatkowo zmotywowani swoim dobrym występem dającym nadzieje na przyszłość. „Ten mecz był jednym z najlepszych, jakie rozegraliśmy w swojej krótkiej jeszcze historii…” – wspomina tamto spotkanie Dawid Zborowski – „…Rundę jesienną praktycznie dominowaliśmy. Mieliśmy naprawdę mocną, zgraną ekipę, którą zdecydowanie było stać na awans i później walkę nawet o top 4 w I lidze, niestety nie udało się awansować i odpadliśmy w karnych” Na potwierdzenie tych słów można przytoczyć najwyższe zwycięstwo Gwiazdy z tamtego okresu. Było to co prawda spotkanie towarzyskie, jednak ekipa z Borków dokonała wręcz „rzezi” na przeciwnikach wygrywając aż 31:0. Niestety był też mniej chlubny rekord w drugą stronę a więc i najwyższa porażka, która przydarzyła się w 2016 roku 7:27. Wyniki są być może trochę hokejowe, ale trzeba pamiętać, że mamy tu do czynienia z „małą” piłką czyli grą „szóstek” a nie „jedenastek”. Małe boiska, duża dynamika gry, jak w halówce, sprawiają, że te spotkania prawie zawsze dostarczają dużo bramek.
W sezonie 2018/19 doszło do nieoczekiwanej zmiany nazwy na Gwiazda Katowice. Drużyna w tamtym okresie posiadała w swoich szeregach więcej zawodników z poza Borków i oni chcieli zmiany. Dawid dla dobra drużyny postanowił przystać na ich pomysł i zmienił nazwę. Uświadomił sobie jednak z czasem, że pewne rzeczy nie powinny być przeprowadzane demokratycznie i tożsamość klubów powinna stać zawsze ponad jej obecnymi zawodnikami. Piłkarze przychodzą i odchodzą a klub tworzy swoją historię dalej. Świadom pierwotnego pomysłu stworzenia tej drużyny a także korzeni, do których odnosiła się pierwotna nazwa, na sezon 2019/20 Gwiazda znów przyjęła w nazwie Borki, co było bardzo słusznym wyborem i oby tak pozostało. Paradoksalnie Gwiazda jako Katowice a nie jako Borki zaliczyła spadek do II ligi a więc piłkarsko zawiodła, co być może skłoniło Dawida do refleksji nad słusznością decydowania o nazwie jego projektu drużyny przez jej zawodników.
Kończąc tą historię warto przekazać, że drużyna od 2018 rozgrywa swoje mecze w lidze KLS (Katowicka Liga Szóstek). Mimo spadku do II ligi, o którym już wspominałem, wobec wycofania się z rozgrywek I ligi kilku drużyn, Gwiazda Borki znalazła się w I lidze. Można więc powiedzieć, że FC Gwiazda Borki wróciła na właściwe im sportowe tory i z wielkimi nadziejami na przyszłość zmierza pewnie i ambitnie do przodu. Ta drużyna, ten projekt warte są zauważenia i docenienia, bo na naszych oczach tworzy się zjawisko umiejętnie łączące międzypokoleniowe tradycje i przypominające jednocześnie o historycznie ważnym miejscu – Borkach.
