Poniżej fragment artykułu Justyny Przybytek z witryny katowice.naszemiasto.pl:
Chemikalia w Szopienicach były już spuszczane do kanalizacji i… płonęły. Teraz rozlały się. Czerwone bajoro jest tu od kilku tygodni. Nadal nie usunięte.
Po wizycie w Szopienicach przy ulicy Woźniaka na terenie dawnej huty metaliczny posmak w ustach zostaje na kilka godzin, smród, którym nasiąka ubranie, jeszcze dłużej. To tu mieści się siedziba firmy Eko- Szop (wcześniej Rewital). Od kilku tygodni przy magazynie spółki, który spłonął 22 czerwca, jest ogromne rozlewisko czerwonej, cuchnącej mazi.
W niektórych miejscach bajoro ma głębokość od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu centymetrów. Już dawno powinno zostać usunięte, ale z decyzji Inspektoratu Ochrony Środowiska nikt tu sobie nic nie robi.
Całość artykułu pod linkiem: http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/czerwone-cuchnace-i-chemiczne-rozlewisko-w-szopienicach,2392031,artgal,t,id,tm.html#615927f5b210f812,1,3,5
fot.: d. polskatimes.pl
