Mieszkańcy Dąbrówki Małej, Szopienic, Giszowca czy Nikiszowca zdążyli się już przyzwyczaić do tego widoku: w pogodne czerwcowe dni grupa młodzieży siada na chodnikach, krawężnikach, trawnikach – wyjmuje farby, blejtramy, płótna i zaczyna malować śląskie kamienice, domki czy fabryki. Cierpliwie, przez kilka godzin, nastolatkowie utrwalają szczegóły architektoniczne obiektów, które wydają się pozornie tak mało ciekawe. Utrwalone na obrazach czy grafikach zaskakują jednak swoim pięknem. By je wydobyć, trzeba mieć po prostu talent. Niewątpliwie, nie brakuje go uczniom Gimnazjum – College’u Plastycznego w Mińsku. To oni – już od pięciu lat – przybywają na Śląsk, aby tu rozwijać swoje umiejętności w czasie plenerów malarskich, zobaczyć najciekawsze miejsca regionu, wypocząć i spotkać się z polskimi rówieśnikami.
Czerwcowa wizyta młodych Białorusinów wpisała się w kalendarz ważnych wydarzeń w naszej miejscowości. Od czasu, gdy VI LO podpisało umowę o współpracy ze szkołą w Mińsku, kolejne grupy jej najzdolniejszych uczniów pod opieką mińskich i polskich nauczycieli zwiedzają Kraków, Wieliczkę, Cieszyn, Pszczynę oraz Częstochowę, malują osiedle domków górniczych w Giszowcu
i nikiszowieckie familoki. Uczestniczą też w konkursach plastycznych, organizowanych przez Urząd Miasta Katowice. Młodzi ludzie, pełni wrażeń, opuszczają Śląsk, deklarując, że kiedyś tutaj powrócą. Udało się to jednemu z mińskich uczniów – Pawłowi, który za wybitne osiągnięcia w dziedzinie malarstwa otrzymał stypendium, umożliwiające mu kontynuowanie edukacji na ASP
w Katowicach. W tym roku pełnił już funkcję przewodnika dla swoich młodszych kolegów.
Wystawa prac w Mińsku
Nastoletni artyści prezentowali swoje dzieła m.in. w Rondzie Sztuki oraz Centrum Kultury im. Krystyny Bochenek. Posiadaniem kilku obrazów chlubi się też VI LO im. Jana Długosza w Szopienicach. Wśród eksponowanych prac są z pewnością takie, które w przyszłości będą poszukiwane przez znawców – mińskie Gimnazjum-College należy bowiem do placówek, kształcących młodzież na bardzo wysokim poziomie. Wśród absolwentów szkoły są światowej sławy artyści. Lilia Macura, jej dyrektor, dba o to, by uczniowie nawiązywali międzynarodowe kontakty i szukali inspiracji twórczych. Należy się cieszyć, że na ich drodze ich poszukiwań znalazły się również Szopienice.
Dyrektor mińskiego gimnazjum, Lilia Macura, prezentuje prace uczniów
Młodzi malarze i graficy znaleźli na Śląsku mecenasów. Dzięki ofiarności wielu przedsiębiorstw mogli oni skoncentrować się na swojej twórczości i beztrosko odpoczywać. UM Katowice zatroszczył się o noclegi dla grupy oraz przekazał każdemu z uczniów koszulki z logo miasta. UNILEVER POLSKA S.A. ufundował obiady i wycieczkę do Cieszyna, Selgros Cash & Carry (oddział Katowice) oraz WSZOP w Katowicach – paczki ze słodyczami oraz drobnymi upominkami, Nadleśnictwo Katowice zorganizowało grill wraz ze zwiedzaniem Leśnej Sali Edukacyjnej, zaś firmy: Amicus Andrzej Głowacz oraz Makar PPH zapewniły wsparcie finansowe, które pomogło w zorganizowaniu pobytu naszych gości na Śląsku. Dar materialny na rzecz młodych Białorusinów przekazał też pan Tomasz Klimas. Trzeba docenić powyższe gesty. Nabierają one szczególnego znaczenia, jeśli uświadomimy sobie, że każdy wydatek stanowił dla gości z Mińska spore obciążenie finansowe. Gdyby nie hojność instytucji oraz przedsiębiorstw, wizyta młodzieży na Śląsku nie byłaby możliwa.
Dzieła uczniów mińskiego Gimnazjum-College’u Plastycznego
W czerwcu 2015 roku uczniowie z Gimnazjum-College’u ponownie zawitają do Katowic – w planach mają wspólne warsztaty
z licealistami naszej szkoły plastycznej. Pozostaje żywić nadzieję, że nadal industrialny krajobraz będzie inspirował ich do tworzenia obrazów. Życzylibyśmy sobie i białoruskim przyjaciołom, aby w przyszłości ich dzieła można było podziwiać w największych światowych galeriach, a także w nowo wybudowanym Muzeum Śląskim.