W dniach 10-17 stycznia w naszej dzielnicy zostały przeprowadzone badania opinii publicznej dotyczące umieszczenia prac Hilarego Krzysztofiaka w Szopienicach. Badania były prowadzone przez wolontariuszy, którzy odwiedzili wybrane przez siebie domy. Dodatkowo istniała możliwość zagłosowania w naszej bibliotece. My udaliśmy się zagłosować do Miejskiej Biblioteki Publicznej. Po zagłosowaniu otrzymaliśmy ulotkę opisującą życie Hilarego Krzysztofiaka. Kto był, kto głosował 🙂 ?
Badania się odbyły i co dalej?. Prezydent i władze kierują się odrębnym sposobem postępowania, dwa lata na konsultacje to z pespektywy ludzkiej bardzo dużo czasu, z perspektywy kalendarza politycznego tylko układanka pod co 4 letnie wybory samorzadowe.
Idea ożywienia Szopienic na bazie wybitnych osobowości urodzonych i wychowanych w Szopienicach – to najlepsza rekomendacja dla przyszłych pokoleń
Więc po tej całej zawierusze czasowej może warto byloby zebrać się i napisać wspólny list z osobistymi podpisami do senatora Kazimierza aby jednak nie odpuszczał tego tematu – bo dzisiejsze animozje nie wystawią nam pozytywnej oceny w perspektywie upływającego czasu.
Tylko lider danej społeczności może poprowadzić tak skomplikowany temat jak dziedzictwo Hilarego Krzysztofiaka wraca na szopienicką ziemię, tym bardziej że pani Krystyna jest wciąż otwarta na tą inicjatywę.
Więc może napisać dwa listy do Kazimierza Kutza i pani Krystyny Miłotworskiej-Krzysztofiak i wystawić je w takim miejscu gdzie każdy kto jest za tą inicjatywą z imienia i nazwiska mógłby złożyć swój podpis, a następnie przesłać te listy do adresatów i zakończyć delikatne negocjacje badawcze.
Czas gra tutaj ogromną rolę, aprezydent i władze miasta skonsultowały proceduduralnie wszystko co bylo do skosultowania
NIE ZMARNUJMY SZANSY TRANSFORMACJI ŚWIADOMOŚCI przyszłych pokoleń
z nadzieją
krzysztof kuc
napiszmy też list do Pana Kutza żeby nam monitoring zrobił na Szopienicach, śmiać mi się chce jak słyszę takich ludzi jak Pan